
Averno nie dawno temu był tematem prawię wszystkich fanów wrestlingu. W internecie pojawiła się informacja że luchador podpisał kontrakt z World Wrestling Entertaiment i że niedługo miałby tam zadebiutować. Później krążyła plotka ze miałby najpierw zawalczyć w FCW i po paru miesiącach lub tygododniach dołączyć do WWE. Ludzie zaczęli już wymyślać różne historię o Meksykańczyku ,ale po dwóch miesiącach sprawa ucichła. Od dłuższego czasu Averno prowadził feud z La Mascara i na czerwcowej gali CMLL PPV zmierzył się z nim w Masc Matchu. Wtedy już się wszystkim wydawało że Averno straci maskę i jest w WWE. Meksykańczyk co prawda stracił maskę ,ale został mu jeszcze tytuł World Middleweight Championship. 4 lipca Averno zmierzył się znów z La Mascara o pas i niespodziewanie wygrał. Od tego momentu już większość fanów nie wiedziała czy ten kontrakt to tylko plotka czy jednak prawda. Może tylko zarząd i zawodnik chcą abyśmy sądzili że podpisanie kontraktu to tylko plotka. Całkiem nie dawno został przeprowadzony wywiad z ojcem zawodnika CMLL. Rudolf Ruiz (Ojciec Averna) powiedział wtedy że jego syn podpisał kontrakt z World Wrestling Entertaiment (Czyżby się rodzinka nie dogadała?). Według mnie będzie jeszcze jedna walka o tytuł który obecnie posiada zawodnik z Meksyku i wtedy luchador go straci co niestety by oznaczało przejście do WWE. Wielu ludzi cieszy się że luchadorzy pojawiają się w globalnych federacjach wrestlingowych ,ale nie Ja ,ponieważ spójrzmy na takiego Sin Carę - jego finisher został zmieniony ,a ring skill ... w lucha pokazywał o 60 % więcej niż w WWE.To samo będzie z Averno i z każdym zawodnikiem który przejdzie do tej federacji. Cieszę się że Mistico nie został zeszmacony - dostał całkiem spory pusch ,choć jego mic skill jest zerowy. Mam nadzieję że Meksykańczyk Averno zostanie w lucha ,ale w to wątpię. Wszystko jest możliwe :/ ...
Dziękuję za przeczytanie mojego pierwszego artykułu i proszę o waszą opinię